Czy wiesz, że bursztyn może być nie tylko wspaniałą pamiątką z wakacji nad morzem? Ta wyjątkowa prehistoryczna skamienielina posiada również właściwości lecznicze. Bursztyn, dawniej nazywany złotem Północy, od wieków używany jest w medycynie naturalnej. W starożytności, ze względu na obecne w nim składniki odżywcze, fascynował znanych myślicieli: Arystotelesa, Owidiusza i Talesa z Miletu. Kładziono go pod poduszką, by zwalczył bezsenność. Wierzono, że bursztyn chroni przed chorobami.
W dawnym Rzymie, kobiety spodziewające się dziecka nosiły paski z bursztynową klamrą lub amulety i naszyjniki z bursztynowych paciorków, po to by pozbyć się bólów krzyża i wzmocnić organizm matki oraz płodu - „aby poród był szczęśliwy a dziecko zdrowe”. Do dzisiaj produkuje się naszyjniki bursztynowe dla dzieci, które mają sprzyjać prawidłowemu kształtowaniu się kości i zębów oraz zdrowemu rozwojowi młodego organizmu.
Średniowieczna medycyna przejęła większość przekonań o pozytywnym oddziaływaniu bursztynu dodając swoje własne zalecenia. Mnisi klasztorni zalecali spożywanie bursztynu w formie nalewki na piwie przy bólach brzucha, a na mleku przy chorobach pęcherza. Lekarze arabscy polecali bursztyn przy biegunce i krwotokach. Również Mikołaj Kopernik ordynował bursztynowy proszek na dolegliwości sercowe. Poradniki medyczne zalecały noszenie bursztynu przy sobie, a także okadzanie bursztynowym dymem miejsc dotkniętych epidemią dżumy. Źródła z końca XVII wieku odnotowały, że w czasie fali zarazy w miastach nadbałtyckich nie zmarł żaden z pracujących tam bursztynników. Dym ze spalanego bursztynu, jak również bursztyn sproszkowany spożywany w formie nalewki miały pomagać przy leczeniu zapalenia dróg oddechowych, w łzawieniach oczu, bólach głowy, zaburzeniach snu, konwulsjach, dolegliwościach miesiączkowych, krwotokach i przy porodach. W Chinach stosowano bursztyn bałtycki zmieszany z opium jako skuteczny środek uspokajający, przeciwbólowy i rozkurczowy.
W polskiej medycynie ludowej, zwłaszcza na terenie Kurpiów, bursztyn był bardzo popularnym środkiem leczniczym, a także strzegącym „od uroku”. Podawano go dzieciom do gryzienia dla złagodzenia bólu podczas ząbkowania. Jantarem, bo tak najczęściej nazywano owy cudowny kamień, leczono reumatyzm, choroby oczu i gardła, a nawet bezpłodność. Kawałek nieoszlifowanego bursztynu przyłożony w okolice splotu słonecznego stabilizuje pracę serca, układu krążenia i śledziony. Specjaliści od medycyny naturalnej zalecają, by przy sercowych dolegliwościach włożyć kawałeczki bursztynu do kieszeni koszuli. Przy zaburzeniach pracy tarczycy można nosić bursztyn na szyi (podobnie przy astmie, bronchicie, zapaleniu migdałków, czy bólach zębów).
W XIX wieku składy aptekarskie zaopatrzone były w różne jantarowe balsamy, maści i nalewki służące do celów leczniczych jak i kosmetycznych. Bursztyn reklamowano również jako skuteczny środek przeciwko negatywnym skutkom palenia tytoniu. Najczęstszymi środkami zapobiegawczymi stały się masowo produkowane fajki i cygarniczki z bursztynowymi ustnikami.
Wiara w dobroczynne działanie bursztynu, poparta wynikami badań naukowych, okazała się uzasadniona. Odkryto, że kwas bursztynowy działa jak biostymulator – pobudza system nerwowy, reguluje pracę nerek i jelit, jest środkiem przeciwzapalnym i antytoksycznym. Na bazie tego składnika wyrabia się maści i kremy na dolegliwości reumatyczne, astmatyczne, owrzodzenia i podrażnienia skóry oraz na schorzenia oskrzeli, gardła i tarczycy. Kwas i olej uzyskane z bursztynu wykorzystywane są też przez przemysł kosmetyczny, gdyż niszczą wolne rodniki i bakterie oraz mają właściwości dezynfekujące, a także łagodzące skutki oparzeń i ukąszeń owadów. Z tych względów producenci prześcigają się w oferowaniu wciąż nowych pomysłów na wykorzystanie bursztynu – na rynku można dostać wypełnione bursztynem materace, poduszki, maty dla zwierząt, wkładki do butów z bursztynowym miałem, wsporniki pod plecy i szyję dla kierowców, bursztynowe kadzidełka i wiele innych tego typu przedmiotów.
Specjaliści od medycyny naturalnej uważają, że każdego z nas otacza pole elektromagnetyczne. Na skutek stresu, czy choroby pojawia się w nim nadmiar ładunków dodatnich. Tymczasem nasz organizm funkcjonuje prawidłowo, gdy między ładunkami dodatnimi i ujemnymi istnieje równowaga. To dzięki bursztynowi, który wytwarza przyjazne nam ładunki ujemne, możemy ją odzyskać. Badania wykazały, że kamień ten zawiera wiele cennych mikroelementów: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne, kwasy żywiczne. Korzystnie na nasze zdrowie wpływa jednak bursztyn surowy, czyli nieszlifowany. Ma wtedy właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie, a także obniża ciśnienie tętnicze, wzmaga wydzielanie żółci, uspokaja, aktywizuje organizm do walki z chorobami i do regeneracji.
Właściwości bursztynu wykorzystuje również nowoczesna kosmetyka. Kosmetyki zawierające bursztyn przeznaczone są do pielęgnacji cery zmęczonej, wymagającej dużego zasobu energii potrzebnej do odnowy komórkowej skóry. Energia jest źródłem życia, dlatego czerpiemy z niej siłę i witalność. Skóra pierwsza zdradza jej brak, tracąc swoją elastyczność i blask, wolniej się regeneruje, pojawiają się oznaki starzenia. Kosmetyki zawierające bursztyn poprawiają nawilżenie i natłuszczenie skóry, powodują wzrost jędrności i elastyczności skóry. Wyraźnie zmniejszają szorstkość skóry i głębokość zmarszczek.
Czytaj dalej: Skąd się wziął bursztyn?
Poznaj naszą ofertę: biżuteria srebrna z naturalnym bursztynem